Żyjemy w czasach, które (dość paradoksalnie) są okrutne dla człowieka. Prawie wszystko, co robi się, by ułatwić nam życie (np. obecne rolnictwo lub gotowe dania), powoduje, że stopniowo podupadamy na zdrowiu i stajemy się społeczeństwem ludzi chorych. Lobby producentów żywności dodatkowo utrudnia nam dostęp do wielu istotnych informacji.
Nie wiem, czy wiecie, ale podobno aż 90% nowotworów bezpośrednio wiąże się z trybem życia, a więc z naszą aktywnością fizyczną (lub też jej brakiem), z nałogami i przede wszystkim z naszym sposobem odżywiania się. Myślę, że jest to argument wystarczający do tego, by zastanowić się nad tym, co znajduje się na naszym talerzu.
1. W kwestii zdrowego odżywiania się kieruję się przede wszystkim jedną, ale najważniejszą zasadą: staram się nie jeść produktów, które zawierają składniki, których nie mogłabym trzymać w swojej lodówce lub spiżarni. Zasada prosta, a jak bardzo konkretna. Czy trzymasz w domu syrop glukozowo-fruktozowy lub glutaminian monosodowy? Raczej nie - nie jedz więc rzeczy, które to zawierają. To nie jedzenie, tylko sztuczny wytwór chemiczny stworzony po to, by Cię zapchać i zaspokoić podstawową potrzebę, jaką jest głód.
2. W zdrowym odżywianiu kluczowe jest czytanie etykiet wszystkiego, co trafia do Twojego koszyka w sklepie. Nie ufaj reklamie, tylko wnikliwie czytaj skład produktu i jego wartości odżywcze.
3. Unikaj cukru, najlepiej całkowicie go odstaw. Sama jestem po miesięcznym detoksie cukrowym i trzymiesięcznym okresie praktycznie zerowego spożycia cukru i naprawdę czuję się fantastycznie. Tu możecie przeczytać całą moją relację z miesiąca detoksu od cukru. Niestety cukier znajduje się w naprawdę bardzo wielu produktach spożywczych, np. we wszystkich gotowych sosach i ketchupach, więc bardzo często nie sposób nie spożywać go w ogóle.
4. Nie unikaj tłuszczu. Niestety nadal mnóstwo ludzi wierzy, że to głównie tłuszcz jest odpowiedzialny za tycie i wysoki cholesterol. Jest to nieprawdziwa i bardzo szkodliwa dla zdrowia informacja. Warto spożywać tłuszcze szczególnie w postaci orzechów, awokado, oleju kokosowego, rzepakowego czy oliwy z oliwek.
5. Zwiększ ilość zjadanych warzyw i owoców. Staraj się je "przemycać" do swoich posiłków, dorzucaj je gdzie się da. Z owocami uważałabym w przypadku osób na diecie, choć absolutnie nie należy z nich całkowicie rezygnować. I pamiętajcie - szklanka soku jabłkowego czy pomarańczowego z kartonu to absolutnie nie to samo, co zjedzenie jabłka czy pomarańczy i nie jest to "równoważne z jedną z pięciu zalecanych porcji warzyw i owoców dziennie".
6. Uważaj na węglowodany. To one przede wszystkim są przyczyną panującej obecnie epidemii otyłości (bo nimi zastąpiono rzekomo tuczące tłuszcze). Nie pakuj w siebie tony kompletnie pustych kalorii w postaci ciasteczek, słodkich napojów, frytek i innych. Są to produkty wysokokaloryczne, po których znów będziesz szybko głodny.
7. Kontroluj to, co zjadasz w restauracjach. Nie ma nic złego w jedzeniu na mieście, o ile wracamy uwagę na to, co zjadamy. Nie jedz przystawek, przestań jeść, gdy jesteś już pełny, pytaj, w jaki sposób zostało przygotowane dane danie i wybieraj najzdrowszą opcję.
8. Obserwuj swoje reakcje na zjadane produkty. Zwracaj uwagę na to, czy chce Ci się spać po posiłku, po jakim śniadaniu jesteś najdłużej najedzony, czy nie boli Cię żołądek. Wszystkie te reakcje to sygnały Twojego organizmu na to, że coś, co zjadasz szkodzi.
9. Nie pij kalorii. Spożywanie kalorii z napojów to szczerze najgłupsza decyzja na świecie. Zrezygnuj ze spożywania lub ogranicz Colę, Pepsi, soki owocowe, alkohol. Podobno spożywanie jednego lub dwóch słodkich napojów dziennie zwiększa ryzyko wystąpienia nadwagi lub otyłości aż o 33%.
Jakie są Wasze zasady zdrowego odżywiania?
z 9 jest najgorzej:) bo soki taki pyszne
OdpowiedzUsuńZawsze możesz sama wyciskać soki, np. z pomarańczy. Trochę zachodu, ale potrzeba zaspokojona :)
Usuńświetny post!:)
OdpowiedzUsuńszaraaarzeczywistosc.blogspot.com
Dziękuję :)
UsuńU mnie różnie jest z odżywianiem, bo czasem muszę sięgnąć po coś słodkiego. Ale poza tym myślę, że nie jest ze mną źle: nie palę, nie piję, nie jadam na mieście, piję więcej wody niż kiedyś i staram się jak najrzadziej sięgać po śmieciowe jedzenie ;-)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że są postępy i że zależy Ci na tym :)
UsuńStaram się jeść jak najmniej przetworzone produkty, gdyż nie mają dodatkowych substancji w swoim składzie. Soki owocowe kupuję tylko te, które nie mają w składzie cukru. Podstawa to czytać etykiety ;)
OdpowiedzUsuńSuper! Ale uważaj z sokami, nawet tymi bez cukru, nie są one zbyt zdrowe.
UsuńJa od niedawna staram się zdrowiej odżywiać, niestety czasu na ruch mi brakuje :(
OdpowiedzUsuńZerknij tutaj http://www.facehairbodycare.pl/2013/11/jak-cwiczyc-gdy-jest-sie-zabiegana.html :)
UsuńBardzo madre rady. chciałabym sie stosowac do wszystkich, ale czasem po prostu sie nie da :(
OdpowiedzUsuńDlaczego?
UsuńDla mnie "zdrowe" odżywianie na 100% normy jest niewykonalne. Nie mam nic przeciwko jeśli ktoś tak robi, raczej tę osobę podziwiam, ale sama za bardzo lubię słodkie ciastka, czekoladę i mam wiele innych słabostek w tym przede wszystkim nie lubię siedzieć w kuchni, a tego taka dieta wymaga. Staram się za to w miarę moich możliwości wprowadzać chociaż jakieś niewielkie udoskonalenia. Wychodzę z założenia, że małe działanie jest lepsze niż żadne.
OdpowiedzUsuńTo prawda, ciężko jeść zdrowo w 100%. Najlepiej przyjąć zasadę 80-20 - w 80% dieta jest zdrowa, a 20% to odstępstwa :)
UsuńZdecydowanie tak. W końcu to, co jecie, wpływa na stan Waszego organizmu. Jeśli planujecie remont, to transport pieca możecie załatwić poprzez Giełdę Furgonetka. To bardzo wygodna opcja, przekonajcie się o tym.
OdpowiedzUsuń