Skład: Aqua, 1 Heksadecanol 1 Octadecanol (miksture), Stearamidopropyl Dimethylamine, Ceteareth-20 (and) Cetearyl Alcohol, Butyrosperum Parkii (Shea Butter) Fruit, Glycerin; Aqua; Fucus Vesiculosus Extract; Enteromorpha Compressa Extract; Porphyra Umbilicalis Extract; Undaria Pinnatifda Extract, Lithothamniom Calcareum Extract, Parfum, Citric Acid, DMDM-Hydantoin, Methyl Paraben, Sodium Benzoate, Ethyl Paraben
Maska rzeczywiście zawiera masło shea i pięć alg, poza tym trochę emulgatorów. Uznałam, że parabeny na włosach raczej nie zaszkodzą, za to nie zaryzykowałam z nałożeniem jej na skórę głowy.
Przez kilka pierwszych zastosowań, używałam jej zgodnie z zaleceniem producenta, nakładając maskę na włosy na 5 minut. Przy tak krótkim pobycie na włosach maska nie robi praktycznie nic. Właściwie już ją spisywałam na straty, gdy postanowiłam zostawić ją na włosach na dłużej, na jakieś 35 minut. Efekt był rewelacyjny! W poście z kwietniowymi włosami (klik) możecie zobaczyć tego efekt. Piękny blask, świetne wygładzenie, naprawdę super. Problem jest taki, że nie zawsze mam czas na chodzenie z maską przez 35 minut, często czas na umycie włosów i pozwolenie im wyschnąć mam tylko wieczorem, a wiadomo dłuższe trzymanie maski powoduje duży poślizg w czasie.
Sytuacja jest bardzo podobna do moich odczuć na temat balsamu Natura Siberica Ochrona i Odżywienie (recenzja - klik). I znowu problem - jak ją ocenić. Przy zalecanym czasie pozostawienia maski na włosach, nie dajemy jej szansy na porządne działanie, zwłaszcza, że ta maska nie jest bombą super odżywczych składników w dużych ilościach. Producent sam świadomie naraża się na negatywne opinie na temat tej maski, a nie jest to produkt zły.
Na pewno z chęcią zużyję ją do końca, nakładając ją na włosy na ponad pół godziny. Może zakupię ją ponownie (jak pewnego dnia w dalekiej przyszłości się skończy :D), nie wykluczam tego.
Miałyście ją? Macie podobną opinię do mojej czy zupełnie inną? Spotkałyście się kiedyś z maską, która działa lepiej stosowana inaczej niż zaleca producent?
Pozdrawiam Was wszystkie
Asia
Ja nigdy nie trzymam odżywek czy masek tyle czasu, ile zaleca producent :) Może najbliżej mam w tej kwestii do masek L'Biotica, bo z 20 minut robię 30. Zawsze 30 albo więcej :)
OdpowiedzUsuńChociaż spotkałam się z jednym przypadkiem, gdzie w recenzji dziewczyna wspomina, że przy 5 minutach maska działa super a przy dłuższym czasie trzymania na włosach nic nie robi. Może musze spróbować skrócić czas marynowania włosów w słabych odżywkach i maskach, a zrobią się super? ;)
Oo, to ciekawe, myślę, że warto spróbować, a nuż się trafi :)
UsuńMiałam ją i zniechęcił mnie chemiczny zapach :(
OdpowiedzUsuńRzeczywiście zapach jest dość intensywny, na szczęście mnie nie odrzuca :)
UsuńRównież jej używałam, ale niestety efektu wow nie było:) bardziej mi służy maseczka z Alterry:)
OdpowiedzUsuńTa w wersji z Granatem i Aloesem? Też ją lubię :)
UsuńNa mnie maski tak jak zaleca producent zazwyczaj nigdy nie działają.
OdpowiedzUsuńMusze kiedyś wypróbować czegoś z serii BingoSpa.
BingoSpa w ogóle ma sporo potencjalnie fajnych kosmetyków w ofercie (jak zauważyłam na stronie), czaję się już na kilka :)
UsuńNie miałam jej, ale drożdżowa Bingo jest genialna < 3
OdpowiedzUsuńNie próbowałam :) mam za to drożdżową od Babuszki Agafii :)
UsuńAkurat ta maska Bingo najmniej się sprawdziła na moich włosach - po prostu je wysuszała.
OdpowiedzUsuńA próbowałaś innych z Bingo?
UsuńLubie ją ;)
OdpowiedzUsuńPrzy działaniu takim jak napisał producent też się u Ciebie sprawdza?
UsuńMuszę ją kiedyś kupić, koniecznie.
OdpowiedzUsuńJeśli nie straszne Ci długie trzymanie maski na włosach, to rzeczywiście koniecznie :)
UsuńZazwyczaj tak robię - nie ma problemu :)
UsuńNo to super :)
Usuńmiałam ją i lubiłam :) kupiłam w tesco za niecałe 8 zł :)
OdpowiedzUsuńto, co mówi producent jakoś rzadko mnie rusza ;p maski trzymam standardowo 30-60 min, oleje ok. 2 godziny, zawsze zostawiam odżywki na włosach na kilka minut. nie ma też dla mnie znaczenia, do jakiego typu włosów jest dany produkt - kieruję się wyłącznie składem.
Wiesz co, my jako włosomaniaczki wiemy, że to co pisze producent to jedno, a to co można zrobić z produktem to drugie. Ja próbuję jednak spojrzeć na to ze strony kobiet, którym niekoniecznie przyszłoby do głowy trzymać maskę przez 30 minut - wtedy byłyby po prostu niezadowolone z tego produktu.
Usuńale też pewnie by go nie kupiły, bo "za tanie i nie ma prawa działać" albo coś ;p i nie reklamuje się w telewizji ;p
UsuńMoże i racja ;)
UsuńJa słyszałam już wiele dobrego o tym kosmetyku. Podobno jest idealna do mycia włosów. Ja jeszcze jej nie używałam, ale stoi i czeka na swoją kolejkę. Jestem ciekawa, jak u mnie się sprawdzi. A co do tego, co pisze producent- ja już dawno zrezygnowałam z czytania teog.
OdpowiedzUsuńTeż czytałam na temat mycia nią włosów, np. na blogu Czarownicującej, jednak parabeny mnie trochę odstraszyły. Mam nadzieję, że się u Ciebie sprawdzi :)
Usuń