Od czwartku biorę udział w wyzwaniu #100happydays, a więc codziennie wrzucam na Instagram zdjęcia tego, co sprawia mi radość. Zachęcam Was do wzięcia udziału - dopiero zaczęłam, a już ten projekt sprawia mi wielką frajdę.
Pierwszy dzień majówki udał mi się bardzo dobrze - choć pogoda nie była idealna, była na tyle dobra, by poleżeć trochę na słońcu i - co najważniejsze - zjeść coś z grilla!
Napojem, który między innymi towarzyszył mi podczas majówki był Cydr Lubelski. Przepyszny, chyba będę sięgać po niego częściej :)
Nowość w szafie od Mohito - rewelacyjna biała spódnica, która będzie wprost idealna na całą wiosnę i lato :)
Moje pierwsze samodzielnie robione mango lassi. Pycha!
Jak Wy spędziliście tydzień?
Znajdziecie mnie też tutaj
piękna ta biała spódniczka ;)
OdpowiedzUsuńJa rowniez z grilla jem tylko piers z kurczaka ;D Czasami pokusze sie jeszcze o pieczarki ;)
OdpowiedzUsuńGrill bez porządnego mięsiwa to nie grill, ale każdy je to co lubi ;-) Narobiłaś mi smaka na to mango lassi :)
OdpowiedzUsuńTen cydr to same drożdże :( Zniechęcił mnie totalnie do cydrów, ale przypadkiem spróbowałam innego - App! Cider się chyba zwie, droższy jest, ale smakuje o niebo lepiej. Zresztą, nie ma to jak piwo ;)
OdpowiedzUsuń