Początki prewencji przeciwzmarszczkowej

Mimo mojego bardzo młodego wieku postanowiłam wprowadzić do swojej pielęgnacji produkcji, które potencjalnie zapobiegają starzeniu się skóry. Przyznam szczerze, że fakt starzenia się strasznie mnie przeraża, dlatego wyszłam z założenia, że im szybciej zacznę, tym lepiej, no i wiadomo, że lepiej zapobiegać niż leczyć.


Jak zapewne wiecie, są dwa typy produktów, które mogą znacząco zmienić stan naszej skóry - spłycić zmarszczki, usunąć przebarwienia itp. i są to kwasy i retinoidy. Są także produkty, które mogą częściowo zahamować proces starzenia się, np. kosmetyki zawierające antyoksydanty, wysokie filtry używane na co dzień. Poza tym dobre nawilżanie, odpowiednio dobrana pielęgnacja do typu cery i (mam nadzieję) mamy przepis na opóźnienie procesów starzenia.

Ja opracowałam swój mały program takiej pielęgnacji. Na razie nie chcę przesadzać, bo nie zauważyłam jakichkolwiek objawów starzenia się skóry.

1. Produkty z kwasami
Na tę chwilę używam tylko toniku z kwasami AHA z Biochemii Urody i to też nie tak, jakbym chciała. Odkryłam kilka pękniętych naczynek na policzkach, więc stosuję go tylko w strefie T, żeby walczyć z zaskórnikami. Ukręciłam sobie także krem z kwasem migdałowym, z którym bardzo się nie polubiliśmy, więc poszedł w odstawkę. Może dam mu jeszcze jedną szansę. Skończę ten tonik, zakupię jakiś inny, a także zacznę stosować peelingi kwasowe.

2. Produkty o działaniu antyoksydacyjnym 
Wśród nich znajduje się serum rozjaśniające i serum z witaminą C z Biochemii Urody, macerat z zielonej herbaty z ZSK. Wymiatają wolne rodniki, które obecnie mnożą się na potęgę. Sprzyja temu stres, zanieczyszczenie powietrza, złe odżywianie, palenie papierosów itp. Muszę też zakupić ampułki z witaminą A+E.

3. Filtry do twarzy
Pisałam o tym temacie na samym początku istnienia mojego bloga. Uważam, że bez stosowania filtrów na co dzień ciężko mówić o dobrej prewencji przeciwzmarszczkowej, zwłaszcza, że większość produktów o takim działaniu wymaga ich stosowania. Codziennie nakładam na twarz filtr o spf 50+ we wskazanej ilości. Wyjątkiem są dni, kiedy wychodzę z domu po zmroku, a wiadomo, że zimą zdarza się to częściej :)

4. Dobre nawilżacze i produkty zatrzymujące wodę w skórze
Podstawą dla mnie jest dobrze nawilżający krem  na noc (taki jak Baikal Herbals). Poza tym olejki o podobnym działaniu, które także uelastyczniają skórę, np. olej z pachnotki, wspomniany wcześniej macerat z zielonej herbaty. Olejków używam mieszając je z kwasem hialuronowym, który po pierwsze doskonale nawilża skórę i zatrzymuje w niej wodę, a po drugie wspomaga przedostawanie się substancji czynnych przez warstwę rogową.

5. Szyja, dekolt i okolice oczu
To miejsca, o których wiele kobiet bardzo często zapomina, a to w tych miejscach jako pierwszych widać procesy starzenia. Myślę, że ogólnie rzecz biorąc nie ma potrzeby używania innych kosmetyków na te miejsca niż na twarz, ewentualnie rozpatrywałabym używanie serów o wyższym stężeniu składników aktywnych. Na szyję i dekolt nakładam zawsze krem Baikal Herbals, zaś na okolice oczu różnie - serum z witaminą C, serum rozjaśniające, macerat z zielonej herbaty.

6. Bardzo dokładny demakijaż
Kolejny błąd popełniany przez wiele kobiet. Tylko przy w pełni oczyszczonej skórze składniki zawarte w naszych produktach mogą odpowiednio działać. Pomijam już fakt, że to niehigieniczne i że może przyczyniać się do znacznych problemów skórnych. Skóra przez noc doskonale się regeneruje, ale może się to dziać tylko, gdy jest dobrze oczyszczona.

A jak wygląda Wasza prewencja przeciwzmarszczkowa?
Pozdrawiam
Asia

11 komentarzy:

  1. Zgadzam się z Tobą! Mam 23 lata i teraz zaczęłam myśleć, że może nawet trochę późno się za to zabieram... Przy najbliższym przypływie gotówki na pewno sprawię sobie serum i kremy z antyoksydantami. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że najważniejsze, żeby się obudzić i podjąć jakieś działania jak najszybciej :)

      Usuń
  2. Też chciałabym się za to już zabrać, mam 18 lat... co myślisz o kremie Alterry na dzień z wyciągiem z dzikiej róży? Nada się? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam okazji go testować, więc mogę powiedzieć tylko tyle, że jeśli masz cerę z tendencją do zapychania, to lepiej poszukaj innego. Ten ma wysoko w składzie glicerynę, masło Shea, które są mocno komodogenne. Jeśli nie, to możesz śmiało spróbować :)

      Usuń
  3. "Uważam, że bez stosowania filtrów na co dzień ciężko mówić o dobrej prewencji przeciwzmarszczkowej"- zgadzam sie :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Punkty 3 - 6 to, racja, ważne rzeczy w pielęgnacji przeciwzmarszczkowej i w Twoim bardzo młodym wieku wystarczające. Nawilżanie, oczyszczanie, filtry zapobiegać będą na razie zmarszczkom i dbać stan skóry. Nawet sama młoda skóra sobie jeszcze radzi bez wspomagaczy.
    Serum czyli przecież kosmetyk z intensywniejszym dzianiem, z wit. C lub A nie jest Ci jeszcze bardzo potrzebne. Wit. A lepiej się spisuje przy starszych cerach ( nie mam na myśli jedynie skór dojrzałych).
    Jednak z drugiej strony, oczywiście sama zobaczysz (wiesz) co najlepiej służy Twojej cerze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serum z witaminą C używam także żeby rozjaśnić przebarwienia szczególnie w okolicach oczu. Z retinolem w jakiś poważniejszych ilościach planuję trochę poczekać :)

      Usuń
  5. U mnie chyba wszystko wygląda podobnie:) od niedawna szczególnie troszczę się o skórę wokół oczu i szyję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mnie przeraża starzenie się, ale wierzę mocno, że olejki jakoś tę kwestią opóźnią a następnie załagodzą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń