Tydzień w zdjęciach (18)

Cześć kochani! 

Jak tam spędzacie pierwszy wiosenny weekend? Nie wiem, jak w innych miastach, ale w Toruniu, po przepięknym piątku, gdzie temperatura dochodziła do 20 stopni, sobota i niedziela już mniej wiosenne :< Na szczęście chyba już od środy ma być znowu ładnie i mam nadzieję, że będziemy się mogli cieszyć przepięknym słońcem :)

Zacznę może od dwóch nowości w szafie, które powinny wejść w skład zeszłotygodniowego haula, jednak zostały zakupione już po wstawieniu posta. Obie rzeczy pochodzą ze sklepu Greenpoint. Pierwszą z nich jest rewelacyjny basicowy biały sweterek w granatowe pasy. Jest zrobiony z fajnego, "oddychającego" materiału, więc będzie idealny na letnie wieczory i ogólnie na wiosnę. 


Drugą rzeczą jest taka prosta koszulowa bluzka w graficzne wzory. Wygląda świetnie zarówno do spodni, jak i do spódnicy. Warto zwrócić też uwagę na to, że jest wcięta przy ramionach, dzięki czemu ich nie poszerzy, a ładnie podkreśli. 


W tym tygodniu dotarły do mnie także dwie książki, których przeczytania nie mogę się doczekać - Żony astronautów Lily Koppel i Bridget Jones. Szalejąc za facetem Helen Fielding. Co mnie niesamowicie zszokowało to fakt, że ta druga jest naprawdę bardzo gruba! Na pewno część z Was (jak nie większość) czytała pierwszą i drugą część Dziennika Bridget Jones, więc jak kojarzycie, tamte książki były stosunkowo cienkie. O Żonach słyszałam sporo dobrych opinii i również jestem niesamowicie ciekawa tej książki. 


Każdy z nas ma na pewno przekąskę, której nie może się oprzeć - ja mam ich mnóstwo, a jedną z nich jest kanapka z grillowanym kurczakiem z Subwaya. Uwielbiam ją, mogłabym ją jeść codziennie i nie wierzę, że mogłaby mi się przejeść! Tym razem wzięłam pieczywo z oregano i czymś (zazwyczaj biorę zwykłe ciemne) i muszę przyznać, że jest świetne :) 

W końcu dotarło do mnie zamówienie ze colorowo.pl. Czekałam na nie aż dwa tygodnie, jednak starałam się być bardzo wyrozumiała, gdyż w mailu Pan ze sklepu tłumaczył mi, że w dniu przeceny otrzymali zamówienie takie, jak normalnie otrzymują w ciągu 2 miesięcy! Szok! 
Kolory, które zamówiłam są w sumie mało wiosenne, jednak właśnie takich spokojniejszych, ale nadal jasnych brakuje mi w mojej kolekcji. Od lewej mamy 491 Kamlot, 490 Drachetka i 452 Szara migotka. Zdjęcie dość dobrze odzwierciedla kolory lakierów, chociaż nie widać na nim delikatnego zielonkowatego shimmeru w Kamlocie i Drachetce. Podobno jednak nie jest on szczególnie widoczny na paznokciach.

Pierwszy dzień wiosny, a wraz z nim mama sprezentowała mi przepiękne tulipany. Nie wiem, co to za odmiana, jednak różnią się one od tych tradycyjnych, gdyż są ogólnie mniejsze i mają bardziej szpiczaste płatki. No i są w po prostu rewelacyjnym odcieniu pomarańczu. Boskie!

Wczoraj tak świętowaliśmy 25 urodziny mojej siostry Marty :) Ćwierć wieku to nie lada wynik, a więc fajerwerki obowiązkowe :D Z tej okazji upiekłam również cytrynowo-jogurtową babkę (na zdjęciu po prawej) - próba generalna przed Wielkanocą ;)


Największy news tygodnia zostawiłam na sam koniec :D Uwaga uwaga - ścięłam włosy i to całkiem sporo! Nie wiem dokładnie, ile centymetrów poszło, jednak dla porównania tu możecie zobaczyć, jak prezentowały się jeszcze trzy tygodnie temu. Nie powiem - czuję się trochę pół łysa, choć niby nadal są długie. Jednak jestem zadowolona z decyzji, tamte były już za długie i zaczęło mnie to męczyć. Poza tym postanowiłam zapuścić grzywkę! 


Jak spędzacie pierwsze dni wiosny?

Zobacz facehairbodycare na Facebooku i na Instagramie

Pozdrawiam wszystkich
Asia

10 komentarzy:

  1. Nie wiem czy byłabym w stanie ściąć tak piękne włosy ,:)
    Ja również zamawiałam lakiery z colorowo,ale czekałam tydzień,pewnie dlatego że zamówiłam pierwszego dnia gdy ogłosili promocje na FB A bluzeczki piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne bluzki, zakupy dopiero przede mną :)
    podobają mi się lakiery- koniecznie pokaż na paznokciach ;)
    sto lat dla siostry :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Również mam ochotę na większe cięcie (-ok 5cm).

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne kolory lakierów. Chyba niedługo skuszę się na podobne, bo czytała o nich wiele dobrego :-) Ciekawa jestem też Twojej opinii o książce "Żony astronautów". bo sama zastanawiam się nad jej kupnem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio byłam na konferencji w siedzibie Microsoftu i tam właśnie częstowali na między innymi kanapkami z Subway'a i zakochałam się w nich! Są przepyszne :) Osobiście szkoda by mi było ścinać tak piękne włosy ;-)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nawet jak podetnę 1 cm to czuję się łysa :-D

    OdpowiedzUsuń
  7. eee ale masz teraz krótkie włosy :( dłuższe o wiele do Ciebie pasowały

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam na blog
    ....ANGIELSKI na SKRÓTY ...
    Może , akurat jakieś informacje się przydadzą...
    Miłego dnia życzę !

    Gratulacje z okazji 25 lat Siostry !
    Jak ten czas leci....

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale mnie kusisz książką Bridget..... Chyba się skuszę bo bardzo jestem ciekawa jej dalszych losów:)

    OdpowiedzUsuń
  10. oglądałam film żony astronautów, geniaaalny, książka zapewne też :)

    OdpowiedzUsuń