Ulubieńcy stycznia - kosmetyczni i niekosmetyczni

Cześć kochani!

Dziś ostatni dzień stycznia, a więc czas na podsumowanie ulubieńców tego miesiąca, zarówno kosmetycznych, jak i niekosmetycznych.

Ulubiony produkt do włosów
Arganowa kuracja do włosów BingoSpa przywędrowała do mnie dopiero kilka tygodni temu, nie użyłam go jakoś niesamowicie wiele razy, ale już doskonale wiem, że jest to naprawdę bardzo fajna maska do włosów. Nie używam jej tak, jak proponuje producent (wmasowywanie w skalp itp.), tylko tak, jak każdą standardową maskę – czyli na umyte włosy na jakieś 30 minut pod czepek. W ostatnią niedzielę nałożyłam na 3 godziny przed myciem olej wzmacniający Babuszki Agafii, a potem tę maskę i moje włosy były po prostu rewelacyjnie wygładzone. Polecam!


Ulubiony produkt do twarzy
Zima daje mojej twarzy w kość, borykam się z niewielkim przesuszeniem, co w przypadku mojej twarzy jest dość niespotykane. Doceniłam tutaj działanie algowej maseczki do twarzy Planeta Organica, którą stosuję teraz tak naprawdę co drugi dzień i daje ulgę. Nie wiem jednak, czy byłaby w stanie nawilżyć prawdziwie suchą skórę.


Ulubiony produkt do ciała
Nie będzie to kosmetyk, ale akcesorium, a mianowicie szczotka do ciała z Rossmanna, której używam do szczotkowania ciała na sucho. Zaczęłam to robić w ostatnich dniach stycznia i powiem, że widzę ogromną różnicę, przede wszystkim w stanie mojej skóry. Dotychczas borykałam się z nieciekawą skórą na nogach, szybko się przesuszała, nie była gładka, występowały różne krostki. Teraz już tego nie ma. Poza tym, w połączeniu z serum drenującym z Ziai świetnie działa na cellulit.



Ulubiony produkt do ust
Normalnie tej kategorii nie ma, ale od początku grudnia używam rewelacyjnego balsamu do ust, który trafił nawet do ulubieńców roku 2013 po zaledwie miesiącu stosowania. Mowa oczywiście o balsamie do ust Reve de miel od Nuxe. Produkt jest po prostu fenomenalny, nigdy w życiu nie używałam nic tak bardzo nawilżającego! Używam go tylko na noc i rano na ustach ten produkt jeszcze jest, nie wspominając o świetnym nawilżeniu.


Ulubiony kosmetyk kolorowy
Róż do policzków Estee Lauder Pure Color 01 Pink Tease. Odkąd go kupiłam,  tak naprawdę prawie dzień w dzień gości na moich policzkach. Uwielbiam go za subtelny, naturalny, chłodny odcień, który rewelacyjnie pasuje do mojej bladej karnacji.


Ulubiony lakier do paznokci
Będą dwa, ale z tej samej serii: Snow Dust Princess nr 1 i 3, czyli złoto i srebro. O jeny, totalnie zwariowałam na punkcie tych lakierów, są po prostu przepiękne!


Ulubiona książka
W styczniu miałam okazję przeczytać niestety tylko jedną książkę, a mianowicie Nową modę polską Marcina Różyca. Pokrótce jest to kompendium wiedzy na temat współczesnej polskiej mody, od modowej mapy Polski, przez sylwetki projektantów, aż do rozmów z wieloma osobistościami związanymi z polską modą, np. z Arkadiusem, Joanną Klimas, Magdaleną Komar. W książce znajduje się też wiele zdjęć kolekcji, butików, wystaw. Bardzo polecam tę książkę każdej osobie, która naprawdę interesuje się modą :)


Ulubiony film
No i tutaj mam mega wielki dylemat – w ostatni weekend obejrzałam trzy filmy, z czego dwa są nominowane do Oscara, a dwie aktorki trzeciego filmu zostały nominowane w kategorii najlepsza aktorka pierwszo- i drugoplanowa. Mowa o Wilku z Wall Street, American Hustle i o Sierpniu w hrabstwie Osage (nominowane Meryl Streep i Julia Roberts). Naprawdę nie umiem stwierdzić, który z nich jest najlepszy, każdy jest fenomenalny na swój sposób, więc polecam Wam każdy z nich. Dajcie znać co Wy sądzicie o tych filmach :)





Jacy byli Wasi ulubieńcy stycznia? 


Polub facehairbodycare na Facebooku

Pozdrawiam wszystkich
Asia

19 komentarzy:

  1. Maski algowe świetnie spisują sie na twarzy.Lakiery lovely pięknie wyglądają na paznokciach trzeba przyznać.Oglądałam również Wilka z Wall street i muszę powiedzieć ze dość ciekawy film.American Hustle również oglądałam i stwierdzam ze końcówka trochę mnie zdziwiła
    "Sierpień w hrabstwie osage "-widziałam tylko kawałek jednak przymierzam się do obejrzenia całości:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo lubię maski algowe i podobnie jak Ciebie, końcówka American Hustle mnie zdziwiła :) Koniecznie obejrzyj Sierpień w hrabstwie Osage, tylko uprzedzam - to nie jest łatwy film.

      Usuń
  2. Wilk z Wall Street nie przypadł mi do gustu. Bardzo chciałabym zobaczyć Sierpień w hrabstwie Osage, bo lubię Maryl Streep i Julię Roberts. A co do tej maski z BingoSpa to też sądzę, że jest świetna. I podobnie jak Ty używam jej normalnie na włosy, a nie na skalp :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obie są rewelacyjne w tym filmie, skoro je lubisz, to koniecznie musisz go zobaczyć :)

      Usuń
  3. piękny, piękny ten róż! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Byłam dzisiaj na 'Sierpniu...' . Nie jest to lekki film, bardzo wciągający, skomplikowany plot. Warto zobaczyć ze względu na grę aktorską Meryl Streep. Po-wa-la.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to prawda, nie jest to lekki film, ale czy plot taki skomplikowany? Meryl była cudowna, tak samo jak Julia.

      Usuń
  5. szczotę muszę sobie kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawiłaś mnie tym balsamem do ust, moje są ostatnio strasznie suche pomimo stosowania balsamów, podałabyś jego cenę? :)
    A lakiery lovely są przepiękne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten balsam kosztuje dość sporo, bo zazwyczaj w okolicach 35-40 zł i niestety w internecie nie jest wiele taniej, ale absolutnie warto go kupić, to mój mały must have :)

      Usuń
  7. Nic z tych rzeczy nie miałam, ale kuszą mnie te pisaki z Lovely :-) A filmy mam na liście do obejrzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem czy spodobają Ci się te filmy, a z piaskami się pośpiesz, bo to limitka! :)

      Usuń
  8. Cały czas szukam czegoś porządnego do ust, chętnie wypróbowałabym ten balsam on Nuxe. Napisałabyś, gdzie go można kupić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, ja mój kupiłam w jednej z aptek Dr Max i wydaje mi się, że najlepiej kupować go właśnie tam, bo często mają promocję -25% na Nuxe i można go kupić za ok. 30 zł :)

      Usuń
  9. 51 yr old Desktop Support Technician Isabella Simon, hailing from Brandon enjoys watching movies like ...tick... tick... tick... and Acting. Took a trip to Rock Drawings in Valcamonica and drives a Ferrari 212 Export Berlinetta. post informacyjny

    OdpowiedzUsuń