We wtorek miał miejsce jeden z moich ulubionych eventów, mianowicie kolejny, dziewiąty już Toruń Blog Meeting. Tym razem spotkaliśmy się w Toruńskiej Piwnicy Artystycznej. Ogólnie miejsca nie polecam, przeraża brakiem stylu i charakteru, ale towarzystwo blogerów było bardzo miłe, więc niedostatki lokalu można wybaczyć.
Z Pauliną z bloga Moje Qulinaria.
Jedną z przyczyn, dla których tak bardzo lubię spotkania blogerów jest to, że nie jestem jedyna, która ciągle siedzi z telefonem w ręce!
Zdjęcia pochodzą z fanpage'a Student w Toruniu .pl
W poniedziałek wybrałam się ze znajomymi na mecz żużlowy. Tego o mnie pewnie jeszcze nie wiecie - od dziecka jestem fanką żużla. Teraz chodzę o wiele rzadziej niż za czasów, gdy miałam na stadion żabi skok (w sumie to był dopiero mój drugi mecz na nowym stadionie...), ale nadal uwielbiam tę atmosferę i kibicowanie na żywo. Tym bardziej, że Toruń spuścił niezły łomot Wrocławiowi ;)
Moje sobotnie obiadowe dzieło, z którego jestem bardzo dumna - enchiladas, czyli od jakiegoś czasu moje ulubione danie. Pycha!
Coś dla ciała, coś dla ducha, czyli niedzielne śniadanie przed wyjściem na siłownię - owsianka z bananem i winogronami oraz najnowszy numer Harper's Bazaar. Jestem zachwycona tą okładką!
Dwa przepyszne napoje, które "odkryłam" w tym tygodniu :)
I na koniec małe nowości z Pepco - miętowa koszulka na siłownię, świetna koszula nocna i urocze japonki w grochy za - uwaga, uwaga - 5 zł!
O nie muszę iść do Pepco na zakupy :D
OdpowiedzUsuńpodziel się przepisem na enchiladas :)
OdpowiedzUsuńMamo Helenki - korzystałam z tego przepisu lekko go modyfikując http://kuchenne-wedrowki.blogspot.com/2013/05/enchiladas-z-kurczakiem-w-sosie.html :)
UsuńUwielbiam pepco :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://kassfit.bloog.pl ;)
jakie fajne koszulki, w pepco można czasem znaleźć naprawdę fajne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńJaki to model telefonu? Szukam jakiegoś dla siebie,a ten model HTC wygląda fajnie.
Zgadzam się, w Pepco można czasem znaleźć małe perełki :)
UsuńTelefon to HTC One Mini - serdecznie polecam, jest fenomenalny :)
Swietne zdjecia, narobilas mi ochoty na enchiladas ;) Nie kojarze, zebym to wczesniej jadla ;)
OdpowiedzUsuńJadłam kiedyś enchiladas w Poznaniu, przepyszne, od razu mi się przypomniał smak :) Fruktajle też lubię, choć się nie godzi tyle cukru... :D
OdpowiedzUsuń