TAG: Czas dla siebie

Bardzo rzadko na moim blogu pojawiają się tagi, jednak ten bardzo przypadł mi do gustu, więc postanowiłam na niego odpowiedzieć. Myślę, że każda kobieta potrzebuje czasu, by odpocząć i się zresetować, a sama bardzo dbam o odpowiedni nastrój.

1. Co czytasz lub oglądasz, gdy masz czas dla siebie?
Zazwyczaj czytam książki lub magazyny o modzie takie jak Harper's Bazaar czy Elle. Obecnie czytam Sekrety mody Yann Kerlau - książka jest bardzo ciekawa, jednak specyficzna i w sumie dość ciężko się ją czyta.
Gdy decyduję się na oglądanie czegoś, zazwyczaj pada na jeden z moich ukochanych seriali, na przykład na Przyjaciół czy The Big Bang Theory.

2. Co masz na sobie podczas czasu dla siebie?
Wszystko zależy od tego, o jakiej porze dnia wypada mój czas dla siebie, jednak nie jestem fanką "ciuchów po domu", więc zazwyczaj jestem ubrana w to, co miałam na sobie danego dnia. Inna opcja - piżama i szlafrok :)


3. Jakich kosmetyków używasz podczas czasu dla siebie?
Zazwyczaj maluję w tym czasie paznokcie albo nakładam maseczki na twarz. Bardzo lubię stosować wtedy peeling enzymatyczny Organic Shop oraz maseczki z Planeta Organica: oczyszczającą i nawilżającą.


4. Jaki jest twój ulubiony lakier do paznokci na tę chwilę?
Ostatnio ciągle na moich paznokciach królują szarości: Color Alike Szara Migotka, Color Alike Drachetka i Golden Rose nr 187.

5. Co jesz/pijesz podczas czasu dla siebie?
Proste - piję herbatę :) Ostatnio zakochałam się w Rooibos o smaku mango lassi z Rossmanna. Jest przepyszna!

6. Twoja ulubiona ostatnio świeczka
Nie przepadam za świeczkami zapachowymi - od większości z nich boli mnie głowa, ale za to uwielbiam palić podgrzewacze w moich ślicznych lampionach. Dają boski efekt :)


7. Czy spędzasz czas dla siebie poza domem?
Bardzo często - zazwyczaj wybieram się na siłownię. Ćwiczenia odstresowują mnie i dają mi poczucie, że robię coś dobrego dla siebie, dla swojego zdrowia. Po siłowni uwielbiam posiedzieć w saunie - to dopiero jest coś fantastycznego :)

8. Czy poszłabyś do kina sama?
Nigdy jeszcze tego nie robiłam, ale może kiedyś spróbuję.

9. Ulubiony sklep online
Jeśli chodzi o kosmetyki to uwielbiam sklep Kalina za świetny program lojalnościowy. Poza tym uwielbiam przeglądać oferty sklepów ze skandynawskimi dodatkami do domu - jeszcze ani razu nie zdecydowałam się nic kupić, ale wszystkie te rzeczy po prostu zachwycają :)

Każdego dnia staram się znaleźć chociaż chwilkę tylko dla siebie - w ten sposób wyciszam się po długim dniu i po prostu wypoczywam. Bardzo pomaga mi też medytacja, szczególnie, gdy mam bardzo stresujący dzień.

Jak wygląda Wasz czas dla siebie?


Ulubieńcy października


Czy tylko ja obserwując to, co dzieje się za oknem, mam wrażenie, że to raczej wczesny październik niż wczesny listopad? Osobiście jestem tym zachwycona, uwielbiam taką pogodę i mam nadzieję, że w najbliższym czasie się nie popsuje :)


Ulubieńcy kosmetyczni

W październiku testowałam trochę nowości, przede wszystkim w pielęgnacji i w sumie wszyscy moi ulubieńcy to właśnie jakaś "nowość" w mojej kosmetyczce.

Serum Antiox z witaminą C i Tonik PHA 6% z Biochemii Urody
Serum kupiłam z polecenia Italiany, która pisała o nim tutaj, tonik również na podstawie jej rewelacyjnego postu na temat kwasów. Serum używam codziennie rano, toniku mniej więcej co drugi dzień. Jestem zachwycona rezultatami działania tej dwójki - skóra jest wyraźnie wygładzona, delikatna, gładka, rozjaśniona. Czekam na dalsze rezultaty - bardzo chciałabym się pozbyć kilku niewielkich przebarwień na czole i na brodzie.


Szminka Bourjois Rouge Edition Velvet w kolorze Frambourjoise
Kupiłam ją na promocji -40% w Superpharmie, płacąc 30 złotych zamiast standardowych 50 i po prostu pokochałam tę szminkę. Ma rewelacyjny odcień, jest pięknie matowa i po prostu hipermegasupertrwała. Potrafi przetrwać prawie wszystko, a gdy zaczyna schodzić z ust to i stopniowo, bez zostawiania okropnych obwódek.


Ulubieńcy niekosmetyczni

100 lat mody Cally Blackman
Pamiętacie jak do matury uczyło się z potwornie grubych i ciężkich vademecum? Ta książka jest bardzo podobna formatem, też jest tak naprawdę kompendium wiedzy, jednak tematem jest moda XX wieku. Mnóstwo pięknych zdjęć, ciekawe opisy do wszystkich fotografii i wprowadzenia w dane czasy pozwalają wyciągnąć z niej jak najwięcej wiedzy o modzie z ubiegłego stulecia. W dodatku książka jest pięknie wydana, co sprawia dodatkową przyjemność przy czytaniu.


Zaginiona dziewczyna
Dla mnie rewelacyjny film to taki, o którym myśli się przez długi czas po zakończeniu seansu, który cały czas trzyma w napięciu, który sprawia, że czujemy się jakbyśmy byli świadkami wydarzeń, które dzieją się na ekranie. Takich filmów zazwyczaj nie ogląda się zbyt wiele, a zostają w pamięci na bardzo długi czas. Jednym z nich jest właśnie Zaginiona dziewczyna. Szczerze, ten film tak mnie "zorał", że przez tydzień ciągle siedział mi w głowie. Fenomenalny, szokujący i przerażający, baaaardzo polecam!


 Jacy są Wasi ulubieńcy października?