Tydzień w zdjęciach (31)

W piątek napisałam i zdałam ostatni już egzamin! Muszę jeszcze napisać kilka projektów, a nareszcie mam wolne! Koniec z przestojami na blogu :)

Najlepszy wyprzedażowy łup na świecie - przepiękne, ciężkie, motocyklowe i skórzane (!) botki na jesień z Zary, kupione za połowę pierwotnej ceny. Kupiłam je w sklepie internetowym Zary i przywiózł mi je kurier, bardzo wcześnie rano, czym mnie obudził - śmiałam się, że w taki sposób mogę być budzona codziennie! :)


W piątek świętowaliśmy ze znajomymi urodziny koleżanki - z tej okazji upiekła niesamowity warstwowy sernik na zimno z serków homogenizowanych i galaretek w różnych smakach. Przepyszny, a bardzo delikatny i dość dietetyczny :)

Każdy ma swoje małe rytuały - ja w każdą niedzielę robię sobie wieczorem domowe minispa. Peelingi, maseczki, balsamy, a do tego pedicure i szczotkowanie na sucho. Spędzam wtedy w łazience dobrą godzinę, ale za to jakie wszystkie te zabiegi są odprężające! No i robię coś dobrego dla swojego ciała :) U Was też niedziela jest dniem spa? 


Przez okropną pogodę nie muszę ostatnio zbyt często zakładać moich okularów przeciwsłonecznych, więc żeby nie męczyć oczu soczewkami, noszę okulary. W sumie im więcej je noszę, tym bardziej podoba mi się to, jak w nich wyglądam! +50 do mądrości!


Truskawki zapewne niedługo się skończą, korzystam więc z nich najbardziej jak się da :) Poza koktajlem, najbardziej lubię je jeść jako dodatek do mojej śniadaniowej owsianki. Przepyszne, sycące i bardzo zdrowe :)


Jak Wasz tydzień? Już po sesji?



Znajdziecie mnie też tutaj





10 ubrań i dodatków, które nigdy nie wyjdą z mody

Moda zmienia się, trendy przychodzą i odchodzą - są jednak pewne ubrania, dodatki, kroje i wzory, które nigdy z mody nie wyjdą, gdyż są w niej od kilkudziesięciu lat i mają się bardzo dobrze.
Ponieważ są to rzeczy bardzo ponadczasowe, uważam, że warto w nie zainwestować i zadbać, żeby były dobrej jakości.

1. Okulary Ray Ban
Marka założona w 1937 roku wypuściła na rynek trzy kultowe modele okularów, które możemy oglądać od kilkudziesięciu lat zarówno na ulicach, jak i w filmach czy magazynach. Mowa o modelach Wayfarer, Aviator i Clubmaster. Wszystkie z nich są produkowane od kilkudziesięciu lat i tak naprawdę, wymiennie między sobą, nigdy z mody nie wyszły. Sama jestem szczęśliwą posiadaczką modelu Clubmaster i nie wymieniłabym ich na żadne inne :)


2. Marynarskie swetry i bluzki w poprzeczne paski
Bluzki w paski w marynarskim stylu wprowadziła na stałe do damskiej garderoby Coco Chanel już na początku XX wieku. Swetry i bluzki w takim stylu są uniwersalne, pasują każdemu, można je wystylizować na wiele sposobów i na wiele okazji. Motyw marynarski niezmiennie rok w rok powraca w trendach na lato.




3. Biała taliowana koszula
Kroje, wzory i materiały modnych aktualnie koszul zmieniają się zależnie od sezonów, jednak klasyczna biała taliowana koszula nie wyjdzie z mody nigdy i zawsze jest w dobrym guście. Jest również bardzo uniwersalną częścią garderoby, gdyż w zależności od reszty stylizacji, możemy jej nadać bardziej elegancki czy codzienny charakter. Przy zakupie warto zwrócić uwagę na jakość materiału i wykończenie koszuli -najlepiej, żeby nie miała ona żadnych "ozdobników", żeby miała proste, zwyczajne guziki.




4. Czarny, dobrze skrojony żakiet
Część garderoby, która powinna zawisnąć w każdej damskiej szafie. Nawet, jeśli na co dzień nasz styl jest mniej formalny, zdarzają się sytuacje, które wymagają od nas określonego, bardziej oficjalnego stroju. Czarny żakiet jest w takich sytuacjach niezastąpiony. Najlepiej postarać się, żeby był po prostu jak najlepiej dopasowany do naszej sylwetki i żeby miał ponadczasowy krój - taliowany, nie za długi, na proste guziki lub haftki, z gładkimi klapami.



5. Torebka Chanel 2.55
Kolejny klasyk, który zawdzięczamy wspaniałej Coco, która zaprojektowała ten model ponieważ chciała mieć wolne ręce. Odkąd zaprojektowała ją w lutym 1955 roku (stąd nazwa), torebka niezmiennie pozostaje na topie i jest nieraz przekazywana z pokolenia na pokolenie. Jedyny szkopuł to cena - od ok. 14 tysięcy złotych wzwyż.


6. Pepitka
Dokładne pochodzenie tego wzoru nie jest znane, choć pepitka, jaką znamy teraz, zaczęła pojawiać się na ubraniach już w XVII wieku. Początek jej popularności w modzie to lata 20. XX wieku. Przez prawie sto lat pepitka była pomniejszana, powiększana, kolorowa i czarno-biała, nowoczesna i klasyczna - jest to jednak wzór ponadczasowy, który może być noszony w różny sposób, na różnych częściach garderoby i dodatków, może mieć różny charakter. Zawsze warto mieć w szafie coś w "kurzą stopkę".



7. Converse Chuck Taylor
Aż ciężko uwierzyć, ale Chucki zostały zaprojektowane niemal sto lat temu (w 1917 roku) jako obuwie sportowe przeznaczone do gry w koszykówkę. W latach 70. przeszły do codziennego użytku i w niezmienionej formie są noszone przez ludzi w różnym wieku na całym świecie.
8. Mała czarna
Kolejna podstawa garderoby, która wyszła spod rąk genialnej Chanel, która spopularyzowała małą czarną w latach 20. XX wieku. W przypadku małej czarnej kolejny raz sprawdzi się zasada "najprostsze rozwiązania są najlepsze", więc sugerowałabym wybranie jak najprostszej (bez szczególnych ozdób) sukienki dopasowanej odpowiednio do naszej sylwetki. Warto zwrócić też uwagę, żeby sukienka taka była odpowiedniej długości, a więc nie nazbyt kusa - chodzi o to, żeby nadawała się na jak najwięcej okazji. To, że coś jest sukienką i jest czarne nie robi z tego od razu "małej czarnej".



9. Jeansy
Jeansy zostały wymyślone w 1873 roku przez Leviego Straussa jako wytrzymałe spodnie dla pracowników fizycznych. Do ich popularności jako odzieży codziennej przyczynił się James Dean, który nosił je w filmie Buntownik bez powodu. Można zaryzykować stwierdzenie, że od lat 70. cały świat chodzi w jeansach i nic nie zapowiada tego, że miałoby się to zmienić. Wyobrażacie sobie swoją szafę bez pary jeansów?



10. Trencz - beżowy lub czarny
Trencz został zaprojektowany przez Thomasa Burberry'ego jeszcze przed I wojną światową jako alternatywa dla ciężkich wełnianych płaszczy żołnierzy. Podobnie jak w przypadku jeansów, gwiazda filmowa przyczyniła się do spopularyzowania trencza - tym razem to sprawka Humphrey'a Bogarta, który nosił go w Casablance. Najlepszym wyborem jest trencz beżowy lub czarny, ze względu na uniwersalność tych kolorów.



źródła zdjęć: 1,2,3,4,5,6,7,8,9,10



Znajdziecie mnie też tutaj





Tydzień w zdjęciach (30)

Kochani, wybaczcie chwilową totalną nieobecność na blogu - sesja wykańcza psychicznie i fizycznie, potrzebowałam małego resetu i czasu offline. Na szczęście już bliżej niż dalej :)

Nowy dom dla moich szminek - kiedyś miałam dosłownie kilka, a od jakiegoś czasu je kolekcjonuję. Zrobiło ich się na tyle dużo, że nie mam już ich gdzie trzymać. W tym pudełeczku będą mieszkać blisko wyjścia tak, żebym po drodze mogła łatwo którąś z nich złapać :)


Zawsze myślałam, że niemożliwym jest zamówić tylko jedną czy dwie rzeczy ze sklepu z rosyjskimi kosmetykami, a jednak okazało się, że jest to wykonalne! Zamówiłam kończący mi się już aloesowy krem Bioluxe oraz jedną nowość - odświeżającą maseczkę do twarzy z miętą z serii Kąpiel Agafii. Użyłam jej na razie raz, ale spodobała mi się, bo rzeczywiście odświeża i poprawia koloryt cery, a przy tym przepięknie pachnie.


Strój dnia z egzaminu z bankowości - bardzo ekscytujące wydarzenie ;) W lewej dłoni moje pięć tysięcy kluczy :D


Mówiłam już, że uwielbiam filmy na podstawie komiksów? Jednymi z moich ulubionych są te o X-Menach, dlatego bardzo się cieszyłam, że w końcu udało mi się zobaczyć najnowszą część. Film jest rewelacyjny, trzyma w napięciu - jeśli lubicie produkcje tego typu to koniecznie się wybierzcie :) Tym bardziej, że w młodego profesora Xaviera wciela się James McAvoy, młodego Magneto gra Michael Fassbender, a w filmie występuje również Peter Dinklage.


Niedawno w Toruniu otwarto Columbus Coffee - zakochałam się w tym miejscu, a szczególnie w ich smoothie na bazie jogurtu, banana i kiwi. Rewelacja :)


 Jak minął Wasz tydzień?


Znajdziecie mnie też tutaj





Tydzień w zdjęciach (29)

W końcu zaczął się mundial! Jak wiecie kocham piłkę nożną, więc śledzę wszystkie mecze z wypiekami na twarzy i nieraz ze łzami w oczach (Hiszpania - chlip :<).


Z okazji otwarcia mistrzostw wybrałam się ze znajomymi do pubu na oglądanie meczu :). Co by nie mówić - w porównaniu do oglądania meczu w domu - to zupełnie inna, o wiele fajniejsza atmosfera.


Wyciągnęłam przyjaciół na kolację do Manekina - oboje byli pierwszy raz i wyobraźcie sobie (wszyscy mają prawo być oburzeni!) - nie smakowało im! Szczerze nie mam pojęcia jak to możliwe, mnie smakowało jak zawsze i nadal pozostaję wierną fanką :)


Tym bardziej, że wprowadzili do oferty przepyszną i bardzo tanią lemoniadę :)


 Przepyszne truskawkowe lody od Sowy - pasują mi kolorystycznie do spódnicy :)

W Naturze trwa obecnie promocja 1+1 na produkty do ust - nie mogłam przejść obok tego obojętnie ;). Kupiłam dwie szminki z Maybelline - przepiękną ostro czerwonawo-różową w chłodnej tonacji ColorSensational (nr 904 Vivid Rose) i bardzo naturalną ColorWhisper z delikatnymi drobinkami (nr 160 Rose of Atraction). Są naprawdę fantastyczne, a do tego wszystkiego za obie zapłaciłam 28 zł, ponieważ w ramach promocji tańszą dostałam gratis :)




Poza tym wczoraj uczestniczyłam w charytatywnym maratonie zumby - biletem wstępu była karma dla zwierzaków z toruńskiego schroniska. Bawiłam się świetnie, choć byłoby jeszcze fajniej, gdyby nie psuła się pogoda - impreza odbywała się w plenerze i co jakiś czas zaczynał padać deszcz :<


Jak minął Wasz tydzień? Oglądacie mundial?


Znajdziecie mnie też tutaj





Jak dobrać kostium kąpielowy do figury

Połowa czerwca już prawie za nami, wszyscy coraz śmielej snują wakacyjne plany - czas wybrać się po nowy kostium kąpielowy. Jak wiadomo na plaży bardziej widać nasze mankamenty figury, lecz przy odpowiednim doborze stroju można wiele zyskać i część mankamentów zatuszować, a od części odwrócić uwagę :)

Wystający brzuch
Dziewczyny, nie bójcie się strojów jednoczęściowych! Obecnie można dostać mnóstwo przepięknych i seksownych strojów tego typu, które niczym nie przypominają tych sportowych, które często widzi się na krytych basenach. Strój jednoczęściowy najlepiej zakryje wystający brzuszek i boczki, wszystko utrzyma w „ryzach”  i nie będzie trzeba się przejmować, że nasz brzuch żyje własnym życiem, gdy biegniemy do morza ;).
Stroje jednoczęściowe też często mają odciętą część w okolicach biustu, dzięki czemu i tę część ciała można na raz korygować.

Alternatywą dla strojów jednoczęściowych jest tankini, czyli kostium dwuczęściowy z górą w postaci dłuższej „koszulki”, która także odsłania brzuch. Taką górę można sobie podwinąć na przykład do opalania, co również jest wygodne.



Duża pupa, duże uda
W przypadku dużej pupy i dużych ud staramy się przede wszystkim odwrócić uwagę od dołu sylwetki - będziemy więc zwracać uwagę na górną część stroju, a dół najlepiej pozostawić ciemny.
Jeśli chodzi o krój, najlepiej wybrać tradycyjne figi - jeśli będą bardziej wycięte, optycznie wysmuklimy trochę uda.
Absolutnie unikamy dołów typu szorty - tworzą one dodatkowo linię poziomą, która skraca sylwetkę, a same szorty, może i rzeczywiście coś zakrywają, ale jeszcze dodatkowo poszerzą nam biodra i nie będą w ładny, naturalny sposób trzymać pupy.
Jeśli chcemy jednak naszą pupę i uda zakryć, możemy do stroju dobrać fajne pareo lub sarong. Warto jednak zwrócić uwagę na to, żeby było zrobione z jak najcieńszego materiału tak, żeby nie dodawać sobie niepotrzebnie objętości w dole sylwetki.




Krótkie nogi 
Wybieramy jak najbardziej wycięte majtki, mogą to być majtki od bikini z wiązaniami na biodrach - stworzy to nam linię ukośną i optycznie wydłuży nogi.
Możemy też spróbować z majtkami z podwyższonym stanem - także optycznie wyszczuplają nogi, a dodatkowo trochę przykryjemy brzuszek i podkreślimy talię.




Mały biust
Dziewczyny z małym biustem mają naprawdę ogromny wybór odpowiednich dla siebie gór od strojów. Najlepiej wybrać jednak stanik w jakiś sposób usztywniany - z gąbeczkami, fiszbinami lub z jednym i drugim.
Aby optycznie powiększyć biust, najlepiej dobrać sobie górę z różnego rodzaju falbankami, naszytymi kamyczkami, z drapowaniami, ze wszystkim tym, co zwraca uwagę na biust, dodaje nam w jego okolicach trochę objętości albo połyskuje w słońcu.
Unikałabym na pewno strojów typu bandaeu.



Duży biust
W przypadku dużego biustu, najważniejsze na plaży jest to, żeby utrzymać go na odpowiedniej wysokości, dlatego unikałabym tradycyjnych gór bikini na cieniutkich sznureczkach. Jeśli już decydujemy się na bikini, to na takie, które zamiast sznureczków ma po prostu grubsze fragmenty materiału.
Najlepszą propozycją dla pań z dużym biustem będzie jednak stanik typu halter z szerszymi ramiączkami, który świetnie utrzyma biust na swoim miejscu.



Jeśli macie jakieś pytania, piszcie w komentarzach, postaram się pomóc :)


Znajdziecie mnie też tutaj





Wszystkie zdjęcia pochodzą z asos.com.