Spa fish pedicure, czyli pedicure z rybkami

Nie wiem jak Wy, ale ja odkąd tylko usłyszałam o "rybkowym" pedicurze, byłam nim bardzo zaciekawiona. W swoim mieście nie widziałam jednak salonów z tym zabiegiem w swojej ofercie. Tym bardziej wzrosło moje zainteresowanie po pobycie na Rodos - tam na każdym kroku można było natknąć się na miejsca z fish pedicure. Tak więc gdy zobaczyłam na SweetDealu ofertę na ten zabieg, nie zastanawiałam się i kupiłam voucher.


Rozważania o demakijażu

Około 3 miesięcy temu dodałam na tego bloga post o demakijażu - konieczności jego wykonywania, tego jak powinien przebiegać, o produktach, których w tym celu używam. Pisałam wtedy o tym, że demakijaż należy bezwzględnie wykonywać wieczorem przed pójściem spać. Kilka dni temu czytając najnowsze wydanie InStyle'a, w dziale uroda natknęłam się na pytanie: "Porządnie oczyszczam twarz przed snem. Czy rano wystarczy tylko przemyć ją wodą?" i w tamtej chwili zaczęłam zastanawiać się nad tą sprawą, zwłaszcza gdy przeczytałam odpowiedź redakcji.

Moje pędzle do makijażu

Stwierdziłam, że przy każdym makijażu pokazuję Wam kosmetyki, których użyłam do jego wykonania, ale nigdy nie dodaję zdjęcia użytych przeze mnie pędzli. Przy wczorajszym myciu pędzli pomyślałam, że jednak może to kogoś zainteresować. Nie mam wielu pędzli, muszę dokupić jeszcze ok. 3-4 i myślę, że na tym skończy się moja kolekcja.

Makijaż: #7

W końcu, po ponad 2 miesiącach (!) mam dla Was makijaż. Usprawiedliwię się jednak - w sierpniu i przez większość września mój makijaż był bardzo minimalistyczny - w ogóle nie nakładałam podkładu, a makijaż oka ograniczał się zazwyczaj do kredki czy eyelinera i tuszu. Ten makijaż wykonałam na moją wczorajszą randkę z Ukochanym, ale myślę, że z powodzeniem może to być makijaż na co dzień. Zapraszam do fotorelacji i opisu makijażu.

Biolux - rosyjski krem do stóp z arniką

Przyszedł czas na pierwszą recenzję jednego z produktów, które zakupiłam jakiś czas temu ze sklepu Kalina. Z pewnych względów, które zaraz opiszę, padło na Zmiękczający krem do stóp na bazie organicznego ekstraktu z arniki firmy Bioluxe. 



Isana, krem do rąk z 5% urea

Uh, nienawidzę tej nazwy! Nie wiem dlaczego producent nie mógł po prostu napisać z mocznikiem ;) Bał się, że ludzie będą mieli złe skojarzenia? Przecież urea też się kojarzy. No ale zostawmy nazwę. Chciałam Wam dziś przedstawić recenzję mojego ulubionego kremu do rąk, którym jest właśnie Isana, krem do rąk z 5% mocznika. Pisząc recenzję kremu do rąk z Alterry, wspomniałam, że tamten jest moim drugim ulubionym. Otóż tłumaczę dlaczego.


Młodzieńcze wpadki

Bardzo spodobał mi się post karminowych.ust, więc postanowiłam za jej przykładem napisać podobny. W sumie ciężko mówić o młodzieńczych błędach mając 19 lat, ale załóżmy, że ten etap mam już za sobą ;).

Kilka słów o zagranicznych kosmetykach

Podczas mojego wyjazdu na Rodos wielokrotnie spotkałam się z bardzo wieloma sklepami, które miały w swojej nazwie "nature" bądź różne wariacje na temat tego słowa. W znacznej części przypadków wchodziłam do tych sklepów z zamiarem obejrzenia produktów i ewentualnie kupna kilku. Liczba greckich firm produkujących kosmetyki "bio", "organic", "natural" jest ogromna. Prawda jest taka, że większość z nich ma z tymi nazwami niewiele wspólnego. Mimo to, kosmetyki są dość drogie (nie mogłam oprzeć się przeliczaniu na złotówki).


Po powrocie z Rodos

Dziś będzie post odrobinę odmienny od wszystkich, gdyż nie będzie w pełni poświęcony pielęgnacji, a mojej podróży na Rodos. Jestem tak zachwycona, że postanowiłam się z Wami podzielić moimi wrażeniami ;)

Morze Egejskie, plaża w Ixii

Ochronna mgiełka do włosów

Zeszła sobota była dla mnie dniem kręcenia kosmetyków, gdyż oprócz wody micelarnej, zrobiłam także mgiełkę do włosów, która ma nawilżać i chronić włosy przed promieniowaniem UV. Przez długi czas szukałam przepisu, który byłby zarówno prosty jak i wystarczająco treściwy. Ostatecznie zdecydowałam się na II pomysł podany przez Anwen.



TAG: 7 faktów o mnie

Dziś odpowiem (pewnie jako ostatnia ;)) na TAG: 7 faktów o mnie. Otagowała mnie Mirielka, za co bardzo jej dziękuję i zapraszam na jej bloga.


Jak zrobić własną wodę micelarną?

Jak zapewne niektóre z Was pamiętają, jednym z produktów, które zamówiłam ze Zrób Sobie Kremu był zestaw do wykonania wody micelarnej do cery wrażliwej. Oto mała fotorelacja z procesu wykonywania tego produktu.


Co zabrałam ze sobą na tygodniowy wyjazd?

Ponieważ dzisiaj wyjeżdżam na długo wyczekiwane wakacje, postanowiłam pokazać Wam, jakie kosmetyki pielęgnacyjne znalazły się w mojej walizce. Kolorówkę będę pakować na samym końcu, więc tego już nie dam rady Wam pokazać, ale mogę powiedzieć, że nie będzie tego zbyt wiele :)

Zamówienie ze Zrób Sobie Kremu

Po potwornych przejściach z dotarciem do mnie paczki ze Zrób Sobie Kremu w końcu przesyłka trafiła w moje ręce. Ze względu na urlop na stronie oraz przez zamieszanie na poczcie czekałam na nią aż 16 dni. Nie zrażajcie się tym jednak - mam nadzieję, że był to jednorazowy przypadek, no i większa wina leży po stronie mojej poczty, która nie powiadomiła mnie, że przesyłka od poniedziałku czeka u nich na mnie. Okazało się, że paczka dotarła na pocztę mokra, jednak w środku wszystko było suche, więc nie wiem czego to wina. No ale nieistotne ;) Przedstawiam Wam moje małe zakupy: