Zmiana przyzwyczajeń co do wykonywania codziennego makijażu była dla mnie wyzwoleniem. Kiedy zaczynałam moją przygodę z tą tematyką (jeszcze w liceum), codziennie wykonywałam pełny, skomplikowany makijaż, każdego dnia inny. Zdarzało się, że coś nie wychodziło, więc zmywałam i zaczynałam od nowa. W ten sposób pomalowanie się zajmowało mi średnio 40-50 minut!
W późniejszym czasie zaczęłam odejmować coraz to kolejne elementy z mojej makijażu. Obecnie mój makijaż wykorzystuje raptem kilka podstawowych kosmetyków i zajmuje mi 15 minut (oczywiście pod warunkiem, że nie robię w tym czasie nic innego, co zdarza się dość rzadko!).
Kluczem do udanego makijażu "no makeup" jest to, by maksymalizować efekty przy zastosowaniu minimum kosmetyków i minimum pracy. Musimy skupić się przede wszystkim na tym, co należy zatuszować oraz pomóc wydobyć nasze naturalne piękno. Makijaż no makeup to absolutnie nie taki, gdzie malujemy siebie od nowa. Makijażem no makeup nie będzie również przypadkowe napacianie na siebie neutralnych kosmetyków.
W moim przypadku, moją największą zmorą są cienie pod oczami i proste rzęsy. Na tym więc skupiam się najbardziej. Ponadto, żeby dodać twarzy wyrazistości, podkreślam brwi.
Makijaż rozpoczynam od zastosowania korektora (Eveline Art Scenic) na górne powieki i kości policzkowe, po czym nakładam na twarz puder (Maybelline Affinitone). W ten sposób cień do powiek i róż do policzków będą trwalsze.
Następnie przechodzę do podkreślenia brwi cieniem (Inglot 363) przy użyciu skośnego pędzelka (Inglot 31T). Efekt uzyskiwany w ten sposób jest najnaturalniejszy.
Potem nakładam na powieki beżowawy cień z delikatnymi drobinkami (Catrice 670 Vanilla&Charles), co ładnie rozświetla oczy. Nakładam go palcem - jest najszybciej i od razu uzyskuję zamierzony stopień pigmentacji.
Kolejnym krokiem jest użycie bardziej kryjącego korektora pod oczy (Collection Lasting Perfection). Aplikuję go na skórę tak, by stworzyć kształt litery V. Dzięki temu korektor najładniej stapia się ze skórą i daje najlepszy efekt rozjaśnienia cieni.
Następnie podkręcam rzęsy przy użyciu zalotki i nakładam tusz (L'Oreal Volume Million Lashes Excess).
Na koniec nakładam róż (Estee Lauder Pure Color Blush) na kości policzkowe oraz delikatnie omiatam twarz pudrem rozświetlającym (Guerlain Meteorites).
Ta część makijażu jest w 100% stała. Jedyne, co się zmienia, to szminka. Tutaj użyłam Nyx Soft Matte Lip Cream w odcieniu Istambul.
Makijaż ten jest bardzo trwały i pozostaje w praktycznie niezmienionej formie od rana do samego wieczora.
Jak wygląda Wasz codzienny makijaż?
U mnie tak minimalistycznie nie jest, ale niestety mam problematyczną cerę i muszę choć trochę zakryć przebarwienia potrądzikowe na policzkach. Nigdy jednak nie stosuję zbyt dużej ilości kosmetyków i nigdy nie nakładam grubej warstwy. Jestem zdania, że lepiej, żeby coś prześwitywało niż mieć sztuczną maskę zamiast twarzy.
OdpowiedzUsuńPewnie! Świetne podejście :) Zdecydowanie popieram :)
UsuńFacehairbodycare: Mój Obecny Minimalistyczny Makijaż "No Makeup" >>>>> Download Now
Usuń>>>>> Download Full
Facehairbodycare: Mój Obecny Minimalistyczny Makijaż "No Makeup" >>>>> Download LINK
>>>>> Download Now
Facehairbodycare: Mój Obecny Minimalistyczny Makijaż "No Makeup" >>>>> Download Full
>>>>> Download LINK pM
Masz piękne kości policzkowe *.*
OdpowiedzUsuńMój codzienny makijaż wygląda podobnie :)
Dziękuję <3
Usuńteż staram się wrócić do minimalizmu. Mam dopiero 15 lat, a przeszłam okres malowania się prawie jak drag queen (no dobra nie aż tak :P. Teraz dopiero zrozumiała że to nie estetyczne i tylko krm bb, mascara, błyszczyk ewn. jakiś korektor, cień w koloże różowym/ złotym :)
OdpowiedzUsuńNie martw się, wszyscy na początku błądzą! Sama w podobnym wieku miałam podobne przygody z makijażem i nie tylko! (namiętnie chodziłam na solarium i używałam samoopalacza :P) Najważniejsze, że tak szybko wyciągnęłaś wnioski :)
UsuńMój makijaż wygląda podobnie ;) też stawiam na naturalność, rozświetlenie i zakrycie cieni pod oczami :)
OdpowiedzUsuńPiękna z Ciebie kobieta :)
Świetny pomysł :)
UsuńBardzo dziękuję :)
Który to odcień różu EL?:)
OdpowiedzUsuńOdcień 01 Pink tease :)
UsuńFajny, bardzo Ci pasuje. Lubię ten trend.
OdpowiedzUsuńTeż robię minimalny makijaż, korektor pod oczy, puder sypki, kredka do brwi i zagęszczenia linii rzęs oraz tusz i KONIEC :)
OdpowiedzUsuńMoj to jest chyba naprawdę minimalistyczny.... Krem BB, ale nie każego dnia....The End.
OdpowiedzUsuńJesteś przepiękna *.* obserwuje i zapraszam do siebie <3 http://pinklips666.blogspot.co.at/
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo <3
UsuńCzasem mniej znaczy więcej :)
OdpowiedzUsuńJeej, Ty to masz takie kości policzkowe, że no po prostu pozazdrościć! :D
OdpowiedzUsuńWedług mnie to dobra decyzja, twoja skóra ma możliwość odpocząć od zbyt dużej ilości różnych kosmetyków jakich używałaś do makijażu. Na pewno odczujesz teraz różnicę :)
OdpowiedzUsuńdo takiej filozofii makijażu trzeba jednak dorosnąć :) ale zgadzam sie z nią w 100%. pozdrawiam serdecznie i w wolnej chwili zapraszam na jamjestpapayka@wordpress.com
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam. Przecież wiele osób jeszcze nie potrafi malować się minimalistycznie, a przecież to sedno każdego dobrego makijażu. W sztuce panuje zasada, że im mniej, tym lepiej. Fajnie widać to na Twoim przykładzie :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz wspaniale :) Mi się bardzo podoba ten trend, gdzie kobiety delikatnie podkreślają swoje piękno zamiast nakładać tapetę na twarz. Do tej pory sama często organizowałam nawet przesyłki zagraniczne dpd z odpowiednim makeupem pod moją cerę, więc cieszę się, że teraz coraz więcej takich produktów pojawia się u nas w sklepach :)
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę dobrze. Podoba mi się ten styl i uważam, że warto eksperymentować dalej :) Podpowiem Ci, że mnie czeka być może w najbliższym czasie przeprowadzka do Włoch, wiec będzie trzeba zacząć testowanie makijażu przystosowanego do innego klimatu :D
OdpowiedzUsuńJa też na co dzień stawiam raczej na delikatny makijaż. Rano nie mam czasu nakładać na siebie masy kosmetyków, poza tym, lepiej się czuje z mniejszą ilością specyfików na twarzy ;)
OdpowiedzUsuńSuper wpis:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńHej:)
OdpowiedzUsuńPiękne fotki:)
OdpowiedzUsuńA czemu tu tak cicho?
OdpowiedzUsuń6
OdpowiedzUsuń121
OdpowiedzUsuńdanke
OdpowiedzUsuń