Osobiście kilkukrotnie podchodziłam do walki z cellulitem. Nie miałam jakiegoś potwornego cellulitu, ale przeszkadzał mi on, więc ostatecznie zabrałam się za niego z większą determinacją i udało mi się. Znacząco go zredukowałam i walczę dalej, by usunąć go całkowicie.
Najważniejszą rzeczą, którą trzeba sobie uświadomić jest to, że absolutnie nic nie jest w stanie sprawić, by cellulit zniknął w ciągu miesiąca czy 6 tygodni. Cellulit nie jest jedynie problemem dermatologicznym, bierze się on z konkretnych powodów. Leczenie objawów bez zidentyfikowania przyczyny danego problemu jest tak naprawdę walką z wiatrakami. Kolejną rzeczą jest to, że walka z cellulitem musi składać się z kilku składowych, którymi będziemy bombardować naszego wroga. Nie ma szans, by pozbyć się cellulitu używając jedynie odpowiedniego balsamu lub peelingu.
Oto moje zasady walki z cellulitem:
Po pierwsze: cierpliwość i systematyczność
Wszystkie inne rzeczy w obliczu braku cierpliwości i systematyczności nie mają znaczenia. Proces pozbywania się cellulitu jest długi, więc należy uzbroić się w solidną dawkę cierpliwości. Jeżeli nie będziesz systematyczna, proces ten wydłuży się kilkukrotnie. Ja rozpoczęłam swoją walkę z cellulitem w styczniu, a efekty zaczęły pojawiać się po około 3 miesiącach. Po pół roku cellulit był praktycznie zredukowany.
Po drugie: redukcja
Jeżeli masz nadprogramowe kilogramy, pozbycie się ich znacznie ułatwi walkę z cellulitem. U mnie zredukowanie tkanki tłuszczowej o 5 kilogramów pomogło znacząco.
Po trzecie dieta
To, co ma ogromny wpływ na cellulit to dieta. To, co ja zrobiłam to było wyeliminowanie z diety cukru dodanego (staram się spożywać jedynie cukier naturalnie występujący w jedzeniu np. w owocach czy warzywach) oraz zaprzestanie jedzenia śmieciowego jedzenia. Zamiast tego przestawiłam się na czystą dietę, a więc na produkty możliwie nieprzetworzone.
Po czwarte: nawodnienie
Istotne jest także dostarczanie organizmowi odpowiedniej dawki wody. Osobiście dziennie wypijam minimum 2,5 litra wody mineralnej i herbat ziołowych, w dni treningowe dodatkowo 0,7-1 l więcej. Dlaczego jest to takie ważne? Jeżeli nie dbamy o odpowiednie nawodnienie i nasz organizm jest odwodniony, zaczyna on magazynować wodę, co może powodować cellulit.
Po piąte: trening
Odpowiedni trening pozwala na fantastyczne ujędrnienie ciała. Najlepiej połączyć trening cardio, który pozwoli nam pozbyć się nadmiaru tłuszczu, z treningiem siłowym ukierunkowanym na partie, w których cellulit najbardziej doskwiera. Najlepsze efekty da trening z obciążeniami, z doświadczenia wiem, że żadne machanie nogą z Chodakowską nie da takich efektów, jak porządne kilogramy na sztandze :) (chociaż lepszy rydz niż nic). Trening to tak naprawdę temat na cały oddzielny post, więc dajcie znać, jeśli jesteście zainteresowane.
Po szóste: szczotkowanie na sucho
Codzienne i dokładne szczotkowanie na sucho przed prysznicem pobudza do lepszej pracy układ limfatyczny i pozwala na rozbicie i równomierne rozłożenie tkanki tłuszczowej. Ujędrnia skórę, która staje się bardziej napięta i wygładzona. Ja w tym celu używam szczotki do ciała z Rossmanna.
Wypróbowałam kilka produktów na cellulit w postaci balsamów, kremów i olejków. Znalazłam swojego ulubieńca, którym jest olejek Super Slim marki Evree. Używam go codziennie po prysznicu (przed którym szczotkowałam skórę na sucho) na wilgotną skórę lub mieszam go z balsamem do ciała. W przeciwieństwie do większości kremów o tym działaniu, które bazują na silikonach i mentolowym aromacie (które sprawiają wrażenie, że balsam działa), ten zawiera tylko i wyłącznie konkretne składniki pomocne w walce z cellulitem: ekstrakty z alg, pieprz cayenne, olejek macadamia, migdałowy, perilla, grejpfrutowy. Widzę wyraźną poprawę jędrności skóry odkąd go używam i serdecznie go polecam.
źródło
Oczywiście tak naprawdę wszystkie te powyższe punkty przyczynią się do o wiele większych korzyści dla naszego ciała i zdrowia, niż tylko do redukcji cellulitu. Odkąd wprowadziłam w moje życie zmiany dotyczące odżywiania, nawadniania i ruchu, nabrało ono zupełnie innej i dużo lepszej jakości. Każdego dnia moje ciało odwdzięcza się mi za to, co dla niego robię :)
Jestem bardzo ciekawa, jak Wy walczycie z cellulitem :)
Ja właśnie biorę się za siebie i walczę o piękne pośladki i uda bez cellulitu. Stosuję wszystkie twoje rady a olejek Evree uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Olejek jest naprawdę rewelacyjny, chociaż wkurza mnie jego opakowanie - Tobie też przecieka zamknięcie?
UsuńMi bardzo pomógł pole dance w walce z cellulitem. :)
OdpowiedzUsuńOoo, to coś ciekawego! Bardzo bym chciała kiedyś spróbować :)
UsuńJestem już po wakacjach, egzaminach i czeka mnie teraz rok przerwy i nauka do matury. Zamierzam zacząć znów regularnie ćwiczyć i zadbać o odpowiednie nawodnienie. Cukier też staram się eliminować - praktycznie odstawiłam słodycze, a jestem od nich uzależniona - mogłabym jeść czekoladę tonami. Cellulit mam prawie niewidoczny, ale jednak mi przeszkadza. Mam nadzieję, że uda mi się wygrać z nim walkę :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! Najważniejsze, że masz konkretny plan - teraz tylko go wdrożyć :) A tak przy okazji - ze słodyczami miałam podobnie, mogłam zjeść każdą ilość, ale udało mi się pokonać uzależnienie :)
UsuńJa nadal walczę, jednak (jak na razie, mam taką nadzieję ; )) żadnych efektów nie widzę.
OdpowiedzUsuńA jak długo walczysz? Bądź wytrwała, a efekty na pewno się pojawią :)
UsuńZ tymi produktami antycellulitowymi to nie wiadomo jakiego szału nie ma, ale fakt faktem nawilżać i pielęgnować trzeba :)
OdpowiedzUsuńNiestety, to by było zbyt piękne, gdyby same kosmetyki dawały dobre efekty :)
UsuńNajważniejsze jest nawadnianie, nawilżanie i ćwiczenie :)
OdpowiedzUsuńMi się wydaje, że chyba jednak najważniejsza jest dieta... Choć u każdego zapewne może być inaczej :)
UsuńMam pytanie. Czy szczotkowanie na sucho nie przyczynia się do pękania naczynek? Ja niestety mam do tego skłonności, więc zawsze omijałam ten punkt, jeśli o walkę z cellulitem chodzi.
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem niestety szczotkowanie na sucho może wzmagać pękanie naczynek przy skórach z taką skłonnością, jednak z tego, co wiem, wystarczy zakupić szczotkę z miękkim włosiem i być dość delikatnym. Podobno szczotki z miękkim włosiem można kupić w The Body Shop :)
UsuńTakie zmiany na pewno po dłuższym czasie przyniosą niesamowite efekty ;)
OdpowiedzUsuńTen olejek chętnie wypróbuję ;)
Koniecznie wypróbuj :) Warto polować na niego na promocjach :)
UsuńJa poleciłabym jeszcze masaż bańką chińską :)
OdpowiedzUsuńDużo o nim czytałam, ale nigdy nie miałam okazji wypróbować. Super, że jest jeszcze jedna skuteczna metoda :)
UsuńJa stosuję mazię z BingoSpa. Nakładam je na cellulit i obwijam się przeźroczystą folią - wytrzymuję tak ile się da i to zdejmuje. Poza tym masuję skórę rolkowym masażerem i używam kremów przeciw cellulitowi. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMówisz o tym koncentracie z kofeiną? Wstyd się przyznać, ale kupiłam go i nigdy nie użyłam, bo się bałam :D
UsuńPotwierdzam, sama prawda. Ja również popracowałam nad punktem: odżywanie. Odstawienie słodyczy, śmieciowego jedzenia, nabiału i glutenu - to wszystko sprawiło, że jest różnica. Szczotkowanie na sucho także polecam. Żebym jeszcze była konsekwentna, jeśli chodzi o ćwiczenia ...;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że najlepszym sposobem jest to, żeby znaleźć ćwiczenia, które się naprawdę kocha :)
UsuńO olejku słyszałam już tyle razy, że w końcu muszę go wypróbować!
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :)
UsuńBardzo fajny blog :) Zapraszam do mnie http://orginalblonde.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrych rzeczy na temat tej diety i przyznam szczerze, że też zastanawiam się nad przystąpieniem do niej. Przy czym najpierw musiałabym się zaopatrzyć w odpowiednią wiedzę z książek, dlatego też chyba w końcu czas na skorzystanie z firmy ups, dzięki czemu dotrze do mnie wiedza na temat tego co i dlaczego warto jeść. Na pewno podzielę się wrażeniami!
OdpowiedzUsuńZgadzam się ze wszystkim co tu napisałaś. Choćby się stanęło na głowie nie da się w kilka tygodni poradzić z cellulitem, trochę realizmu ;p Szczotę też mam i daje radę chociaż na początku nie było to najprzyjemniejsze uczucie na świecie. Tylko olejki się u mnie nie sprawdzają z tego względu, że po prostu nie lubię jak mi się coś na skórze tłuści. Bardziej jakieś kremy lżejsze, vialise mi bardzo pasuje, ogólnie raczej żelowe niż olejowe formuły, ale to już indywidualna sprawa.
OdpowiedzUsuńMożna jeszcze go gdzieś kupić? Chodzi o to czy przez internet jest opcja bo przez całą tą pandemię to tak trochę średnio nadal mi iść do jakiejś galerii itp. Wolę raczej paczkomat albo kurier by zostawił mi paczkę.. Orientujecie się?
Usuńna pewno można kurierem zamówić bo kilka razy już tak robiłam :) nie powinno być problemu. co do drugiego sposobu to też jest opcja, bo widziałam taką opcje przy wyborze dostawy ale u mnie nie ma paczkomatu w miejscowości.
OdpowiedzUsuńja największy problem i tak mam z systematycznoscią więc walka będzie bardzo nierówna xd no ale nic musze się chyba wziać za siebie tylko sama już nie wiem od czego zacząć bo czytałam że jeszcze najbardziej z kosmetyków antycellulitowych może się sprawdzić krem kawowo-cynamonowy
OdpowiedzUsuńDla mnie najcięższe jest pamiętanie o tym nawadnianiu organizmu. Z treningami nie mam problemu, ale nie pamiętam kiedy ostatnio wypiłam 1,5 litra wody w dzień.
OdpowiedzUsuńDokładnie, często się o tym zapomina, a taka drobna zmiana może naprawdę dużo zmienić. Jeśli mimo picia odpowiedniej ilości wody nic nie pomoże spróbuj sobie jeszcze body wrapping.
UsuńZ tego co wiem, to właśnie masaże są dobre na cellulit. No i piecie wody. Sama się zastanawiam, czy nie pójdę na jakiś masajka.wroclaw.pl , bo to jednak jest dla mnie coś naprawdę ważnego. Zobaczę, czy będą po tym efekty.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o propozycje z artykulu to mialam i dla mnie to on szalu niestety nie zrobil ale wiedze kilka dobrych propozycji w komentarzach a najbardziej mnie zaskakuje pojawienie sie vialise ktore dla mnie osobiscie jest numerem jeden wsrod balsamow antycellulitowych a ktory jednoczesnie nie jest jakos bardzo znany. Dobrze zatem ze nie tylko ja go znam i wiesc o czyms dobrym niesie sie dalej hahaha.
OdpowiedzUsuńA powiesz dokładnie jakie kosmetyki używasz do peelingu i do body wrappingu? Plus + znacie moze jakis zamiennik folii spożywczej, albo czy jest jakaś z odzysku? Bo serce mnie boli jak musze jej uzywac ;(
OdpowiedzUsuńkochana, w sumie wiele na rynku nie ma stricte do bodywrappingu :x ja używałam może dwóch z których byłam całkiem zadowolona. a co do folii - chyba ciężko o taką z recyklingu..
Usuńa co uzywalas? :D no wlasnie zalezy mi na tym recyklingu:)
Usuńz tymi kosmetykami na cellulit to różnie bywa, jednym pomogą bardziej, innym mniej. U mnie akurat się sprawdził body wrapping z takim spoko żelem z kofeiną, cynamonem i papryką. Efekty są bardzo zadowalające, ostatnio wskoczyłam też na rower i wmuszam siebie więcej wody i zauważyłam, że wzmacnia to u mnie bardzo efekty ;p
OdpowiedzUsuńa jakiego tego żelu używasz, jakbyś mogła powiedzieć?
OdpowiedzUsuń