Jak odnaleźć swój styl, czyli jak być kobietą stylową

Cześć kochani!

Każda z nas ma taką kobietę-wzór, której zazdrości, że zawsze wygląda rewelacyjnie, zawsze ma świetnie dobrane ubrania, piękny makijaż i fryzurę - jej wygląd jest po prostu dopracowany w każdym calu. Uwielbiam patrzeć na takie kobiety, bo po pierwsze - nie ma ich wiele, a po drugie - taka kobieta jest w 100% pewna siebie, swojego ciała i ogólnie wyglądu.



Nie będę ukrywać, że sama uważam się za kobietę stylową, jednak znalezienie swojego stylu zajęło mi wiele lat. Jak go odkryłam? Zrozumiałam, że styl zaczyna się w naszych głowach. 

A czym w ogóle jest styl? Styl to nie tylko pewien określony sposób ubierania się, dla mnie styl to pewnego rodzaju wysoka jakość, klasa, a także mentalność.
Styl nie musi oznaczać przynależności do subkultury, ani tego, że nosimy tylko ubrania danego rodzaju albo tylko w jednym kolorze. 

Na styl musimy spojrzeć z trzech stron - od strony świadomości swoich atutów i wad, gustu oraz od strony mentalności.

Znajomość swojego ciała
To podstawa przy poznawaniu i odnajdywaniu swojego stylu. Kobieta nigdy nie będzie stylową, gdy nie wie, w czym dobrze wygląda, gdy nie zna swojego typu sylwetki, gdy nie wie, jakie są zalety i wady nie tylko jej figury, ale też twarzy! Nawet w najpiękniejszych ubraniach od najlepszych projektantów kobieta nie będzie stylowa, gdy nie umie ich dobrać odpowiednio do swojej figury. Nawet w Chanel można wyglądać fatalnie, gdy nie wie się, jak je dopasować. 

O tym, jak poznać swój typ sylwetki i jak odpowiednio dobierać do niego ubrania, można pisać godzinami. Napisałam już jeden poradnik o ubraniach dla gruszek - dajcie znać, jeśli chcecie przeczytać takie poradniki dla innych typów sylwetek. 

To samo z twarzą - trzeba wypracować makijaż, który zatuszuje mankamenty i uwypukli zalety. O tym, jak to zrobić w makijażu dziennym pisałam tutaj.

Nie ma stylu bez świadomości swojego ciała, to podstawa. Ciało każdej kobiety się różni, a odpowiednim ubiorem można pięknie wyrównać proporcje (o co przecież nam chodzi).

Gust
Mówi się, że o gustach się nie dyskutuje, jednak tu muszę po części złamać tę zasadę. Niektórzy gust mają, inni nie - z tej przyczyny na ulicach widzimy mnóstwo kobiet w przypadkowych fatałaszkach z wyprzedaży. Swój gust też można wypracować poprzez inspirowanie się, poprzez ogólne zainteresowanie się modą. Jeżeli nie wiesz co Ci się podoba, może wybierz się do kolorystki i do stylistki (zadbaj tylko o to, żeby były to profesjonalistki, bo osób niekompetentnych w tych zawodach jest naprawdę mnóstwo). Jeśli poznasz kolory i fasony, które do Ciebie pasują, będziesz wiedzieć jakie ubrania wybierać na początku, a potem Twój gust się wyrobi. 

Co jest ważne - powyższe dwa aspekty można w stu procentach wypracować, to kwestia poznania teorii i eksperymentów. Z kolejnym aspektem już tak łatwo nie jest.

Mentalność
Styl to nie tylko ubrania, makijaż, dodatki - styl to całokształt, razem z zachowaniem i stylem bycia. To jak już wspomniałam przed chwilą, tego nie da się tak łatwo wypracować, bo z tym zazwyczaj się po prostu rodzi albo nabywa w sposób niewymuszony i często nieświadomy. Nie ma jednak jednej definicji "stylowego" zachowania - to może być zarówno urok osobisty, wielka charyzma, zalotność - wszystko. Chodzi o brak przeciętności, o coś, czym wyróżniasz się z tłumu. Kobieta stylowa nie przejdzie niezauważona, bo jest ona nie tylko dopracowana od strony wyglądu, ale także zwraca uwagę innymi cechami, niekoniecznie związanymi z wyglądem. 
Kobieta stylowa jest też pewna siebie i na pewno na swój sposób jest wyjątkowa.


Domyślam się, że czytając ten tekst można pomyśleć po części "próżność, nienaturalność", jednak uwierzcie mi - styl raz znaleziony po czasie przychodzi bez większego wysiłku. Nie postuluję za tym, żeby być sztuczną i przesadnie skupioną na wyglądzie, bo to nie o to chodzi. Pamiętajcie jednak o tym, że "jak Cię widzą, tak Cię piszą", dlatego warto zadbać o to, jak odbierają nas inni. No i czy nie żyje się wspanialej będąc dumną z tego jak wyglądasz i jak się ubierasz? 

Jak Wy postrzegacie styl? Jaka jest Wasza definicja?

Zobacz facehairbodycare na Facebooku i na Instagramie

Pozdrawiam wszystkich
Asia

5 komentarzy:

  1. a ja myślę, że nie ma co przesadzać. jeśli jakieś rzeczy mi się podobają i podoba mi się jak w nich wyglądam, to nie będę rezygnować z nich tylko dlatego dlatego, że optycznie np poszerzają mi biodra. dla mnie ważne jest aby czuć się wygodnie i podobać się samej sobie :) nikt nie jest i nie będzie idealny, więc po co przesadnie przejmować się opinią innych, tym bardziej obcych ludzi, gdzie ich zdanie nic nie wnosi do mojego życia.
    poza tym teraz rzadko kto ma swój styl, praktycznie wszystkie chodzimy ubrane tak samo, a jeśli ktoś już ubierze się po swojemu, to wtedy zarzuca się takiej osobie brak gustu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chyba nigdy nie osiągnę jakiegoś jednorodnego stylu ubierania. Uwielbiam zarówno szerokie dresy, trampki i poszarpane dżinsowe kurtki jak szpilki, sukienki i trencze. Co prawda to duży problem w szafie - nigdy mi nic do siebie nie pasuje:P

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie stylem jest po prostu odzwierciedlenie osobowości w wyglądzie. Mówi się ,że nie ocenia się książki po okładce, ale samą okładkę oceniać można, prawda? A więc, ja mam w swojej szafie przeróżne rzeczy. Od szarych waterfalli nad kolano do skórzanych legginsów po spódniczkę w plisy i rozciągnięte swetry. Miałam fazy na czerń, szary, brąz. Teraz po prostu trzymam się jednego zestawu kolorów ,mianowicie czerń-biel-szary-granatowy. Okazjonalnie jakiś beż albo sprany blady róż. Staram się,żeby po prostu tworzyć z tego co mam ,jak najwięcej zestawów i nie kupować niczego za impulsem. Ja toleruję każdy styl, bo nawet w pozornie niepasujących do siebie rzeczach, niektórzy ludzie wyglądają intrygująco. Ale nie toleruję braku stylu. Jeśli ktoś naprawdę nie wie ,co do czego to niech ubierze biały t-shirt, czarne rurki i trampki i po problemie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Są takie kobiety i widziałam może dwie takie w moim życiu :3 Czułam się onieśmielona ich obecnością, trochę jak brzydkie kaczątko :3 Moja koleżanka, będąca punkiem, sama powiedziała, że niesamowicie dopracowana i piękna jest ta kobieta, choć sama by się tak nie ubrała :3 Więc tutaj gust, można chyba tak powiedzieć, jest podobny.
    Jestem zdania, że każda kobieta powinna chociaż SPRÓBOWAĆ znaleźć styl :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny wpis, cóż styl to z jednej strony coś z czym można się urodzić a z drugiej coś z czym bezowocnie kombinować całe życie ;) Wazne zeby się dobrze czuć w "sobie" :)

    OdpowiedzUsuń