Co zabrałam ze sobą na kilkudniowy wyjazd nad morze?

Cześć wszystkim!

Dzisiaj wyjechałam na kilka dni z chłopakiem nad morze :) Post napisałam wcześniej i wstawia się sam, jednak nie przygotowałam nic na czas wyjazdu, więc kolejny pojawi się dopiero w niedzielę.


Chciałam pokazać Wam, jak prezentuje się zawartość mojej kosmetyczki na ten wyjazd. Nie widzę sensu w pokazywaniu wszystkiego łącznie z wacikami i tamponami, więc ograniczyłam się do typowo wakacyjno-wyjazdowych rzeczy.

Zacznę od tego, co kupiłam specjalnie z myślą o wyjeździe - liczę, że się sprawdzi i będę mogła używać tego produktu przez cały rok. Jak wiecie silikony mają swoje zalety - chronią włosy przed urazami mechanicznymi, przed oddziaływaniem morskiej czy basenowej wody, a także w moim przypadku ograniczają plątanie się włosów. Przez pewien czas szukałam odżywki, która miałaby bardzo ładny skład - zawierała moje ulubione składniki, a przy tym odrobinę silikonów czy quaternium. Przedwczoraj w Rossmannie znalazłam - jest to odżywka Schauma Odbudowa i Pielęgnacja. Jej skład prezentuje się następująco:

Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Panthenol, Hydrolyzed Keratin, Butyrospermum Parkii Butter, Cocos Nucifera Fruit Extract, Isopropyl Myristate, Citric Acid, Phenoxyethanol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Parfum, Glyceryl Stearate, Sodium Methylparaben, Polyquaternium-37, Glycerin, Dicaprylyl Carbonate, Propylene Glycol, Coumarin, Lauryl Glucoside, CI 47005, CI 16035, CI 42090

Jak teraz patrzę na skład to w sumie nie ma silikonów, tylko samo polyqauternium. Co nie zmienia faktu, że odżywka ma potencjał i liczę na nią :D

Poza tym ponownie zrobiłam ochronną mgiełkę do włosów. O tym, jak ją zrobić pisałam rok temu - klik.

Jako ochronę przeciwsłoneczną biorę mój filtr Dermedic Sunbrella SPF 50+ do twarzy, do ciała filtr Soraya SPF 30 dla dzieci oraz balsam do ust L'biotica SPF 30. Poza tym na wszelki wypadek zabieram balsam kojący po opalaniu SunOzon.

Szampon i hydrolat przelałam do mniejszych opakowań.

Poza tym reszta dość standardowa, żel pod prysznic, olejek do demakijażu itp.

Postanowiłam pokazać Wam też małą przekąskę, którą przygotowałam na podróż - muffinki z jagodami :)



Trzymajcie kciuki za pogodę! Jak wygląda Wasz wakacyjny niezbędnik?

Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Asia

8 komentarzy:

  1. Muffinki wyglądają przepysznie, dzisiaj kupiłam zapas jagód i wypróbuję je w naleśnikach :)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  2. filtr i odżywcza maska zawsze się na wakacjach przydają. zabrałaś też coś z kolorówki:)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabrałam mój mały niezbędnik: korektor, puder bambusowy, cień Essence Cappuccino, please!, eyeliner i tusz do rzęs :D

      Usuń
  3. Coś co koi poparzenia słoneczne zawsze warto zabrać ze sobą na wakacje, nawet jak nie planuje się całodziennego leżenia na plaży :)
    Schauma faktycznie ma potencjał. Może sama kiedyś wypróbuję tę odżywkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście się nie przydał balsam na poparzenia :)
      Jestem po pierwszym użyciu Schaumy i podoba mi się :D

      Usuń
  4. Ale przyszła mi ochota na muffinki :)

    OdpowiedzUsuń